sześcioraczki
Kategoria: Bociani rok, czyli od przylotu do sejmików i dalekiej podróży
Z własnych obserwacji...
Kategoria: Bocian czarny i inni, czyli mniej znani kuzyni bociana białego
Z GALERII BOCIANA
Oprócz omówionych wyżej tzw. kolonii bocianich, także niektóre pojedyncze gniazda zasługują na szczególną uwagę. Ze względu na swe umieszczenie lub historię ich sława wykracza daleko poza region. W Dobrym Mieście na Warmii zachowały się fragmenty fortyfikacji miejskich, a wśród nich tzw. „bociania baszta”, gotycka wieża, znana pod tą nazwą już w końcu XIX w, ze względu na gniazdo bocianie, które, być może już od kilkuset lat rokrocznie jest zajmowane przez kolejne pokolenia bocianów. W Żywcu bociany upodobały sobie pomnik upamiętniający dokonania naszych wojsk i sojuszniczej Armii Czerwonej w czasie ostatniej wojny. Rozważany był ponoć pomysł rozebrania tego pomnika, ale istnienie gniazda uratowało monument. Wprawdzie tę informację, która obiegła całą prasę w Polsce dementują władze Żywca, ale trudno taką sensację odwołać. To tylko niektóre przykłady. Prawie w każdej miejscowości, gdzie jest tylko jedno gniazdo bocianie, stanowi ono dla lokalnej społeczności miejsce ważne. Tak jest np. w Gogolinie, gdzie wszyscy pasażerowie pociągów mogą oglądać gniazdo na wysokim kominie, tuż przy stacji. Tak jest w Podgórzynie koło Jeleniej Góry, gdzie gniazdo na drzewie jest otoczone zainteresowaniem mieszkańców i turystów odwiedzających Karkonosze. Podobnie jest w tysiącach innych miejscowości i zawsze warto chronić te lokalne znaki tożsamości.
(tekst Z. Jakubiec)